piątek, 1 lutego 2013

Prawdopodobieństwo, że asteroida uderzy w Ziemię za dwa tygodnie. / Sakhe.

Szperając po różnych stronkach w celu dowiedzenia się jak jest w psychiatryku (nie ciągnie mnie tam za bardzo, ale tak z ciekawości czytałam, bo grozi mi psychiatryk), natrafiłam ni stąd ni zowąd na różne ciekawe informacje, a mianowicie (wyróżnię niektóre części, np. te z 27) :

" NASA nieustannie przekonuje, że w najbliższym czasie nie grozi nam żadne kosmiczne niebezpieczeństwo. Jednocześnie cały czas trzyma rękę na pulsie. Przyczyną całego zamieszania jest asteroida 2012 DA14, która znajdzie się w sąsiedztwie naszej planety za około dwa tygodnie. Niektóre głosy sugerują, że jest się czego obawiać. 

Czy Ziemia jest zagrożona kolizją z jakąkolwiek asteroidą? Naukowcy twierdzą, że nie. Aby raz na zawsze przerwać wszelkie spekulacje wydali nawet oficjalny komunikat. Nie dalej niż dwa tygodnie temu eksperci amerykańskiej agencji kosmicznej w specjalnym oświadczeniu postanowili uspokoić nastroje wśród opinii publicznej. Stwierdzili, że Ziemi nie grozi obecnie żadne niebezpieczeństwo ze strony słynnej asteroidy Apophis. Stwierdzili też, że poważnego zagrożenia nie generuje też żaden inny obiekt, który w najbliższym czasie znajdzie się w sąsiedztwie Ziemi. 

Momentami to wszystko wygląda jednak tak, jakby przedstawiciele Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej sami nie wierzyli w swoje zapewnienia. Uspokajając nastroje wśród zwykłych obywateli, naukowcy skierowali swoje oczy w kierunku obiektu 2012 DA14. Ten kosmiczny obiekt zbliży się do Ziemi na odległość, która w kosmicznych realiach przestaje stanowić jakąkolwiek barierę. 

Asteroida, której średnica wynosi ok. 58 metrów, zbliży się do naszej planety 15 lutego. W szczytowym punkcie dystans dzielący nas od tego ciała niebieskiego wyniesie zaledwie 27 tysięcy kilometrów, czyli będzie to rekordowo mała odległość. Naukowcy szacują, że moment ten nastąpi ok. godziny 20:26. "

A sekundę po tym byłaby 20:27, na co mało zwróciłabym uwagi, gdyby nie to, że o tej godzinie miało mi się coś stać (nie będę Wam o tym zamulać, chociaż może i niektórych by to zainteresowało, ale przejdę do konkretów postu).

" Badacze podkreślają, że od czasu wprowadzenia monitoringu potencjalnych zagrożeń, które czają się w kosmosie - a miało to miejsce w połowie lat 90. XX wieku - żaden inny obiekt nie znalazł się w sąsiedztwie Ziemi tak blisko. 

Pomimo tego, że przedstawiciele NASA utrzymują cały czas, iż nie ma się czego obawiać, jeden z pracowników agencji pozwolił sobie niedawno na odrębne zdanie. "Asteroida znana jako DA14 minie Ziemię w odległości 27 tysięcy kilometrów w lutym 2013 r. Jej odległość od Ziemi będzie mniejsza niż orbit geostacjonarnych niektórych satelitów" - stwierdził dr David Dunham podczas wykładu na jednej z moskiewskich uczelni. "Jest prawdopodobieństwo, że asteroida uderzy w Ziemię, ale potrzebne są dalsze wyliczenia, które ocenią, jak duże jest potencjalne zagrożenie i pokażą, jak zapobiec ewentualnej katastrofie". 

Co by się stało, gdyby kolizja nastąpiła? 2012 DA14 jest obiektem na tyle niewielkim, że nie doszłoby do realizacji najbardziej apokaliptycznego scenariusza. Zniszczenia mogłyby być jednak ogromne. Z przeprowadzonych analiz wynika bowiem, że gdyby rzeczywiście doszło do kolizji, miałoby miejsce uwolnienie energii porównywalnej z detonacją ładunku termojądrowego. Jeśli asteroida spadłaby na obszary pustynne, nie stałoby się nic poważnego. Jeśli jednak uderzyłaby w miasto, konsekwencje byłyby dramatyczne. 

Nie brakuje opinii, że nawet, gdy asteroida bezpiecznie minie Ziemię, może spowodować spustoszenie wśród satelitów, które krążą wokół naszej planety. 

Obiekt 2012 DA14został odkryty przez specjalistów z hiszpańskiego ośrodka badawczego Observatorio Astronomico de La Sagra. Pochodzi prawdopodobnie z grupy Apolla - zbioru planetoid, które znajdują się blisko Ziemi, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa naszej planety. "

To prawdopodobieństwo, więc nie dostrzegam wielkich powodów do obaw, jednak wyłącznie dzielę się tym, co znalazłam.

Źródło informacji: http://niewiarygodne.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz