piątek, 15 lutego 2013

Wróciłam :D

Więc tak wróciłam,ale nie mówiłam że odchodzę.Otóż stało się tak iż jechałam do babci na tydzień i licząc że tam internet będzie pojechałam z moim laptopem,a tam klops.Internetu nie ma.I co zrobić.?Nic.Oglądać filmy jakie się ma,muzy słuchać i babci dupę truć że ja chcę internet i że jak nie to do domu wrócę.Wytrzymałam tydzień bez netu i jestem szczęśliwa bo teraz mogę się nim nacieszyć.Nie wiem jak ludzie sobie bez neta radzili i to mnie ciekawi.Ale sobie radzili i to dobrze i to bardzo.Gadam głupoty,ale to u mnie norma.Tak się zastanawiam...dobra już nie ważne.Nie wiem o czym pisać.Może o tym bardzo dziwnym zjawisku jakie jest u mojej babci.?Tak to dobry temat.Moja babcia jest wdową i ma 56 lat i ma chłopaka jej chłopak ma 59 lat i jest supcio.Każe mi się do siebie zwracać dziadku co mi nie pasuje,ale jest good.Pozwala przeklinać i zaprasza mnie na piwo jak trochę podrosnę,ale w końcu mam 13 co nie.?To chyba jedno małe piwko nie zaszkodzi.Hah...dobra to już będzie tyle z moich troszeczkę szurniętych przemyśleń.BAY :* /Farrr

12 komentarzy: